niedziela, 12 maja 2013

PROŚBA DZIECKA - Janusz Korczak

 Nie psuj mnie. Dobrze wiem, że nie powinienem mieć tego wszystkiego, czego się
domagam. To tylko próba sił z mojej strony.

Nie bój się stanowczości. Właśnie tego potrzebuję - poczucia bezpieczeństwa.

Nie bagatelizuj moich złych nawyków. Tylko ty możesz mi pomóc zwalczyć zło, póki jest to jeszcze w ogóle możliwe. 

Nie rób ze mnie większego dziecka niż jestem. To sprawia, że przyjmuję postawę głupio 
dorosłą.

Nie zwracaj mi uwagi przy innych ludziach, jeśli nie jest to absolutnie konieczne. O wiele
bardziej przejmuję się tym, co mówisz, jeśli rozmawiamy w cztery oczy.

Nie wmawiaj mi, że błędy, które popełniam, są grzechem. To zagraża mojemu poczuciu
 wartości. 

Nie chroń mnie przed konsekwencjami. Czasami dobrze jest nauczyć się rzeczy bolesnych i nieprzyjemnych.

Nie przejmuj się za bardzo, gdy mówię, że cię nienawidzę. To nie ty jesteś moim wrogiem, lecz twoja miażdżąca przewaga.

Nie zwracaj zbytniej uwagi na moje drobne dolegliwości. Czasami wykorzystuję je, by przyciągnąć twoją uwagę. 

Nie zrzędź. W przeciwnym razie muszę się przed tobą bronić i robię się głuchy.

Nie dawaj mi obietnic bez pokrycia. Czuję się przeraźliwie tłamszony, kiedy nic z tego wszystkiego nie wychodzi.

Nie zapominaj, że jeszcze trudno mi jest precyzyjnie wyrazić myśli. To dlatego nie zawsze się rozumiemy.

Nie sprawdzaj z uporem maniaka mojej uczciwości. Zbyt łatwo strach zmusza mnie do kłamstwa.

Nie bądź niekonsekwentny. To mnie ogłupia i tracę całą wiarę w ciebie.

Nie odtrącaj mnie, gdy dręczę cię pytaniami. Może się wkrótce okazać, że zamiast prosić cię o wyjaśnienia, poszukam ich gdzie indziej. 

Nie wmawiaj mi, że moje lęki są głupie. One po prostu są.

Nie rób z siebie nieskazitelnego ideału. Prawda na twój temat byłaby w przyszłości nie do zniesienia. Nie wyobrażaj sobie, iż przepraszając mnie stracisz autorytet. Za uczciwą grę umiem podziękować miłością, o jakiej ci się nawet nie śniło. 

Nie zapominaj, że uwielbiam wszelkiego rodzaju eksperymenty. To po prostu mój sposób na życie, więc przymknij na to oczy. 

Nie bądź ślepy i przyznaj, że ja też rosnę. Wiem, jak trudno dotrzymać mi kroku w tym galopie, ale zrób, co możesz, żeby nam się to udało. 

Nie bój się miłości. Nigdy. 

niedziela, 5 maja 2013

SAMODZIELNOŚĆ DZIECKA - Mamo, Tato, ja potrafię!

 "Ona w ogóle nie chce mi pomagać!" , " Przecież masz już 12 lat, możesz sam zrobić sobie kanapkę!", "Siedmiolatek naprawdę powinien umieć założyć rajstopy! Dlaczego tego nie robisz?!" Zamykasz oczy, liczysz do 10 i wyobrażasz sobie, że nastolatka pomaga Ci w domu, dwunastolatek przygotowuje kanapkę sobie i Tobie,a siedmiolatek sprawnie zakłada rajstopy. Niemożliwe? Możliwe!
 Samodzielność dziecka to nie nierealne marzenie rodzica,a naturalna potrzeba rozwojowa. Zdobywanie samodzielności (zarówno fizycznej jak i emocjonalnej) to proces, który możemy wspierać lub tłumić. 
Dzięki podejmowanym próbom i gromadzonym doświadczeniom nasz Skarb zdobywa kolejne umiejętności prowadzące do pełnej autonomii. Pozwólmy Mu na to! 

Pierwsze próby samodzielności Maluch podejmuje już w pierwszych miesiącach życia - przemieszczanie się, jedzenie bez pomocy, sygnalizowanie potrzeb fizjologicznych, ubieranie się. Od nas i naszych reakcji zależy czy pobudzimy naturalną ciekawość świata i chęć eksperymentowania Małego Zdobywcy czy je zgasimy. 
Doceniajmy dążenia naszego Małego-Wielkiego Szczęścia - wymagają wiele odwagi i trudu, często kończą się porażkami. Chwalmy głośno każdą podjętą próbę i namawiajmy do podejmowania kolejnych. Bądźmy cierpliwi- opanowanie wybranej czynności wymaga wielokrotnego jej powtarzania. Pozwólmy dokonywać wyborów i szanujmy głośno wyrażoną opinię, nawet jeśli różni się od naszej. Dzięki temu umocnimy w Dziecku wiarę we własne możliwości i nauczymy Je pokonywać trudności. 
Nasz lęk o Maleństwo w jego biegu do niezależności jest naturalny. Pozwólmy jednak zdobywać Mu doświadczenie, przeżywać sukcesy i porażki. Bądźmy blisko, czujni i służący pomocą i miłością. Bądźmy dumni z odniesionych sukcesów, wycierajmy łzy wywołane kolejnym niepowodzeniem. Nie hamujmy jednak procesu,który pomaga budować poczucie własnej wartości, odwagę w podejmowaniu decyzji i pokonywaniu trudności. Wspierajmy naszego Skrzata w Jego dążeniach do bycia pewnym siebie i szczęśliwym.


JAK WSPIERAĆ ROZWÓJ SAMODZIELNOŚCI?
1. Pozwólmy Szkrabowi ćwiczyć nowe umiejętności, dostosowane do jego aktualnych możliwości.
2. Pozwólmy doświadczać niepowodzeń.
3. W sytuacjach niepowodzeń zachęcajmy do ponawiania prób.
4. Okazujmy szacunek dziecięcym zmaganiom, głośno chwalmy i dopingujmy.
5. Nie uzależniajmy od siebie- Dziecko ma prawo do autonomii.
6. Bądźmy cierpliwi.
7. NIE WYRĘCZAJMY!

Pamiętajmy! Samodzielni Antek i Antosia to pewni siebie, odpowiedzialni, odważni w pokonywaniu trudności i podejmowaniu decyzji, a przede wszystkim szczęśliwi Antoni i Antonina!





 


sobota, 20 kwietnia 2013

MISTRZOWIE KUCHNI- wspólne gotowanie


 Jajko na ścianie, mąka na suficie, a na podłodze pół słoika miodu... przyglądasz się z niedowierzaniem i zastanawiasz, jak te śliczne, małe rączki mogą siać spustoszenie niczym trąba powietrzna. Zanim postanowisz, że "już nigdy więcej wspólnego gotowania!", spójrz szybko w roześmiane oczy Malucha. Widzisz szczęście z nich bijące?! Dla niego wspólne gotowanie jest naprawdę świetną zabawą. Dla Ciebie również może nią być! Wystarczy tylko trochę się przygotować.
 Pierwszą wspólną kulinarną przygodę warto zaplanować na dzień wolny od pracy. Skupimy się wtedy na naszym Pomocniku a bałagan panujący w kuchni nas nie zdenerwuje.  Zanim przystąpimy do pracy, ustalmy zasady, które bezwzględnie obowiązywać będą podczas wspólnego kucharzenia
KUCHENNE BHP:
1) zawsze przed gotowaniem myjemy starannie i dokładnie ręce oraz produkty spożywcze 
2) jeżeli stół, przy którym zamierzamy wyczarować kulinarne cuda jest wysoki, podstawmy Dziecku stabilny stołek
3) porozmawiajmy z Małym-Wielkim Kucharzem o niebezpieczeństwach czających się w kuchni (rozgrzany piekarnik, ostre narzędzia itp.)
4) wszelkie zagrażające naszemu Szczęściu przedmioty (gorące naczynia, noże) usuńmy z zasięgu małych, ciekawskich rąk
5) urządzenia elektryczne wyłączajmy z kontaktu natychmiast po użyciu


 Znajdźmy przepis, który pozwoli nam w łatwy i szybki sposób wyczarować coś pysznego. Pamiętajmy, że nasz Szkrab szybko się nudzi i o wiele przyjemniejsze będzie dla niego przygotowanie naleśników ( i zjedzenie ich później!) niż upieczenie kaczki z jabłkami. Warto jest przygotować listę zakupów i pójść razem po brakujące składniki ( niech Dziecko spróbuje zapamiętać kilka pozycji z naszej listy- to świetne ćwiczenie wspomagające rozwój pamięci i koncentracji).
 Pozwólmy naszemu dzielnemu Pomocnikowi odmierzać mąkę, cukier, wbijać jajko (uwaga na skorupki, które lubią znaleźć się w cieście) i mieszać ciasto. Głośno chwalmy za każdą wykonaną czynność. To buduje poczucie pewności siebie i chęć podejmowania wyzwań. 
 Wspólne gotowanie i spożywanie posiłków to doskonały sposób na niejadka- samodzielnie przygotowane kulinarne cuda o wiele lepiej smakują! Gotując z Dzieckiem możemy zaszczepić w Nim zasady zdrowego odżywiania.
 Rozbijanie, ugniatanie, wałkowanie,krojenie wspiera rozwój sprawności manualnej naszego Szczęścia. Dzięki kuchennym eksperymentom poznaje świat wszystkimi zmysłami i rozbudza swoją kreatywność.
 Czas spędzony wspólnie w kuchni sprzyja nawiązywaniu bliskich więzi między członkami rodziny i czerpania  radości ze wspólnego spędzania czasu. 
Wspólne gotowanie naprawdę może być świetną zabawą! Pozwólmy tylko na to. 













poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Świat dziecięcych emocji - KIEDY POJAWIA SIĘ RODZEŃSTWO





Nareszcie! Oczekiwany z wielką niecierpliwością cud narodzin wypełnił się. Przywitaliście na świecie najcudowniejszą, najpiękniejszą i już widzicie,że najmądrzejszą Istotę. Kolejną. Jedna najcudowniejsza, najpiękniejsza i najmądrzejsza Istotka czeka już w domu, dopytując się kiedy w końcu mama wróci z młodszym Bratem lub Siostrą. Jesteście najszczęśliwszymi i najdumniejszymi rodzicami na świecie. Wyobraźnia podpowiada Wam cudowne obrazy przytulającego się, kochającego rodzeństwa, starszego Szkraba pomagającego Wam z uśmiechem na twarzy w zmianie pieluch... Rzeczywistość okazuje się inna- zainteresowanie noworodkiem skończyło się po krótkiej chwili fascynacji. Ulubioną rozrywką Starszaka jest plucie, bicie i pytanie Was kiedy w końcu Maluch wróci do brzucha. Zastanawiacie się, co się stało i jak poradzić sobie w tej trudnej sytuacji...

Przede wszystkim- GRATULUJEMY! Obecność kolejnego członka rodziny to cudowna wiadomość! 
Kiedy pojawia się młodsze rodzeństwo, starszy Skarb przestaje mieć rodziców "na wyłączność". Nagle musi się nimi z kimś dzielić. I to z kimś bardzo absorbującym. Kto z nas lubi kiedy uwaga osoby,którą kochamy najmocniej na świecie, jest skierowana na kogoś innego?! Często również rodzice zaczynają dostrzegać jak duże jest starsze Dziecko i nagle zaczynają od Niego więcej wymagać. Komu by się to podobało?!
2,3, a nawet 4- latek jest agresywny  nie dlatego, że chce zrobić krzywdę młodszemu Bratu lub Siostrze, ale dlatego,że często po prostu NIE POTRAFI inaczej przekazać emocji nim targających! Nie umie powiedzieć  "Mamo, tato jestem zazdrosny o młodsze rodzeństwo.Mam wrażenie,że zaniedbaliście mnie nieco,więcej czasu poświęcając noworodkowi.Bardzo was kocham i potrzebuję, więc proszę, dajcie mi więcej siebie". Czuje natomiast złość i nie umie jej rozładować inaczej niż poprzez agresywne zachowanie. My, dorośli, musimy jednak pamiętać, że jest to agresja ROZWOJOWA, nie INTENCJONALNA! Dziecko w tym wieku nie umie jeszcze po prostu rozładować emocji w sposób społecznie akceptowany. 
Oto kilka sposobów, które pomogą zaakceptować starszemu Skarbowi nową sytuację:
1)  rodzice muszą znaleźć trochę czasu (przynajmniej pół godziny dziennie), które poświęcą TYLKO starszemu Dziecku. Kiedy Mama z Nim jest, Tata z Rodzeństwem znika w drugim pokoju lub wychodzi na spacer, kiedy Tata szaleje z Córką lub Synem, Mamy z młodszym Rodzeństwem nie ma w pobliżu...pozwólmy Dziecku wybrać sposób i tematykę zabaw. Skupmy się tylko i wyłącznie na Nim- nie czytajmy w tym czasie ukradkiem fascynującego kryminału, nie piszmy SMSa do koleżanki,nie oglądajmy kolejnego odcinka ulubionego serialu ani nie zaczynajmy rozmawiać o Maluszku. Bądźmy TYLKO I WYŁĄCZNIE dla naszego małego-dużego Szczęścia. 
2) pilnujmy,by wszyscy przychodzący do domu (również rodzic wracający z pracy), przywitali się ze starszym Dzieckiem,a dopiero później biegli do młodszego
3) często opowiadajmy starszemu Szkrabowi co robił i co się wydarzyło kiedy był taki mały jak Siostra/Brat ("Kiedy ty byłeś taki mały,uwielbiałeś łaskotanie w pięty", "Kiedy się urodziłaś, babcia z dziadkiem zadzwonili do mnie i podziękowali mi za najcudowniejszą wnuczkę na świecie" )
4) powtarzajmy, że nasz najcudowniejszy na świecie Starszak jest już duży i pokazujmy mu plusy tej sytuacji (" Kiedy byłeś taki mały jak twoja siostra teraz, też kąpałeś się w małej wannie. Teraz jesteś już duży i możesz kąpać się sam w dużej wannie. Fajnie,prawda?", " Kiedy byłaś taka mała jak twój brat, też karmiłam cię piersią/butelką. Teraz jesteś już duża i potrafisz sama jeść. Jesteśmy z ciebie bardzo dumni")
5) po powrocie ze szpitala, wręczmy prezent starszemu Dziecku od młodszego rodzeństwa i on nas. Warto również razem ze starszym Skarbem przygotować coś dla noworodka, np.narysować laurkę.
6) poprośmy znajomych, by odwiedzając nas i Maleństwo, przynieśli ze sobą drobiazgi dla wszystkich Dzieci,nie tylko dla najmłodszego. Mimo wszystko warto mieć przygotowane i ukryte upominki dla Starszaka, by uniknąć przykrych sytuacji.
7) angażujmy starsze Szczęście - może nam pomagać np. podając krem pielęgnacyjny czy czystą pieluchę. Dziękujmy za każdym razem i powtarzajmy jak ważna jest dla nas Jego pomoc. Angażujmy nie znaczy jednak zmuszajmy!
8) mówmy często "KOCHAM CIĘ" i ... okazujmy miłość gestami i czynami!
Powodzenia!